Co nowego w branży modowej? Polska perspektywa
Opublikowano 30th sty 2023
Branża modowa, stanowiąca duży i szybko rozwijający się sektor, będzie musiała w 2023 r. zmierzyć się z wyzwaniem, jakie stanowi dostosowanie się do nowych regulacji.
Ostatnie zmiany w prawie konsumenckim nie przeszły w Polsce bez echa. Wielu przedsiębiorców dostosowało się do nich modyfikując swoje regulaminy, co zaowocowało skrzynkami e-mail pełnymi powiadomień. Wiele sklepów zaczęło również prezentować najniższe ceny z okresu co najmniej 30 dni przed datą rozpoczęcia promocji, jeśli przewidziały w ostatnim czasie obniżki cen.
Wiele zmian istotnych z punktu widzenia funkcjonowania sektora e-commerce może okazać się kluczowych w przypadku zbiegu z innymi regulacjami, przykładowo z prawem mody. W ostatnim czasie Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów w Polsce aktywnie działał w obu tych obszarach, sprawdzając, czy marki rzeczywiście stosują politykę obniżek cen (i wypełniają obowiązki informacyjne), czy nie zamieszczają w sieci nieprawdziwych opinii konsumentów oraz czy właściwie oznaczają płatne reklamy w wynikach wyszukiwania, ale jednocześnie czy prawidłowo informują o rzeczywistym składzie ubrań.
Z perspektywy ochrony znaków towarowych
Sąd Unii Europejskiej ogłosił 18 stycznia 2023 r. bardzo ciekawe dla świata mody orzeczenie w zakresie ochrony znaków towarowych. Producent luksusowych zegarków Rolex przegrał sprawę, która miała pozwolić mu na ograniczenie używania logo korony przez inną firmę. Sąd Unii Europejskiej zgodził się z ustaleniami Izby Odwoławczej Urzędu Unii Europejskiej ds. Własności Intelektualnej (EUIPO), zgodnie z którą „zegarki” nie są podobne do „odzieży, obuwia, nakryć głowy” i w związku z tym wykluczona jest możliwość wprowadzenia w błąd.
W 2016 roku szwajcarski producent zegarków sprzeciwił się rejestracji przez duńską markę modową znaku towarowego w postaci korony, który miał być wykorzystywany na odzieży, obuwiu i nakryciach głowy. Izba Odwoławcza EUIPO odrzuciła jednak możliwość wprowadzenia w błąd ze względu na różnicę między zegarkami a tymi produktami. Następnie szwajcarski producent zegarków odwołał się, argumentując, że decyzja ta została podjęta „bez uwzględnienia ich zwykłego pochodzenia lub zwyczajowego postępowania w zakresie marketingu”. Wreszcie Sąd UE orzekł, że Izba Odwoławcza EUIPO słusznie stwierdziła, że rozpatrywane towary nie mogą być traktowane jako tożsame i odrzucił możliwość wprowadzenia w błąd.
Decyzja opiera się na argumentacji, że towary te miały różny charakter i przeznaczenie, a mianowicie odzież, obuwie i nakrycia głowy były przeznaczone do okrywania ciała, a zegarki do noszenia w formie ozdoby. Nie dzieliły one tych samych kanałów dystrybucji, nie były konkurencyjne ani komplementarne. Należy podkreślić, że okoliczność, że sporne towary mogą być sprzedawane w tych samych placówkach handlowych, takich jak domy towarowe, nie ma szczególnego znaczenia, ponieważ w takich sklepach można znaleźć bardzo różne rodzaje towarów, przy czym konsumenci nie są przez to automatycznie przekonani, że mają ono to samo pochodzenie.
Komentarz Osborne Clarke
W takich przypadkach trudno mówić o pewnej wygranej po stronie marek luksusowych, dlatego tak ważny jest właściwy dobór klas znaków towarowych podczas ich rejestracji. Sąd Unii Europejskiej skrytykował pogląd stanowiący o tym, iż luksusowe zegarki są sprzedawane w tych samych miejscach co luksusowa odzież. Drogie zegarki znanych marek najczęściej są dystrybuowane osobno. Jeżeli nawet pojawiają się w sklepach oferujących różne dobra to konsumenci są świadomi, iż mogą tam znaleźć produkty różnych producentów. Poza wnioskami dotyczącymi ochrony znaków towarowych, warto zauważyć, że Rolex, będąc jedną z najpopularniejszych marek luksusowych zegarków na świecie, unika działania w formule e-commerce. Klient chcący zakupić zegarek musi udać się do sklepu stacjonarnego. Wiele wskazuje jednak na to, że szwajcarski producent zegarków może planować wejście do świata metaverse z uwagi na fakt zgłoszenia znaku towarowego obejmującego działania związane z wykorzystaniem niewymienialnych tokenów (non-fungible tokens). Jednak może to stanowić nie lada wyzwanie, biorąc pod uwagę nowe regulacje zmieniające rzeczywistość sektora e-commerce oraz planowane regulacje dotyczące nowych technologii związane przykładowo ze sztuczną inteligencją czy kryptowalutami.